Podróż Madisyn: planowana sekcja C dla bliźniaków po 36 tygodniu

W słoneczny poranek w czerwcu Madisyn i jej mąż Roger powitali na świecie bliźniak Juno i Rhea. Na cześć przedwczesnego miesiąca świadomości zanurzamy się w jej doświadczeniu, mając planowany sekcja C w ciągu 36 tygodni i badamy jej podróż od niepewności przedwczesnego porodu do istotnego systemu wsparcia, który otaczał ją i podnosił.

Ten post na blogu jest częścią prawdziwego rodzicielstwa BIBS. Tutaj rodzice dzielą się swoimi historiami, doświadczeniami i spostrzeżeniami w podróży, przez chwile szczęścia i smutku, w nadziei, że wszyscy możemy się od siebie uczyć.

Czy możesz podzielić się trochę historią za planowaną sekcją C i dlaczego trzeba było to zrobić, zanim osiągniesz pełny termin?

Ponieważ byłem w ciąży z bliźniakami, była to trochę wyjątkowa podróż. Oba zostały zakrztusze (stóp w dół) pod koniec, a także dzielili jeden łożysko, więc mój zespół medyczny uważał, że planowana sekcja C w 36 tygodniu jest najlepszą opcją.

To była moja pierwsza posiadanie dzieci, więc była to trochę nieznana podróż. Mimo że była to planowana operacja, nadal zajmowałem się dużą niepewnością co do tego, co faktycznie wydarzy się tego dnia. Ale nie miałem też nic do porównania, więc naprawdę musiałem polegać na zaufaniu, jakie miałem w zespole medycznym. 

Na szczęście oba dzieci były bardzo zdrowe przez całą ciążę i urodziły się po 2,6 kilograma, co jest naprawdę dobrą wagą dla bliźniaków i preemometrów.

Wiedząc z wyprzedzeniem, że będzie to przedwczesne narodziny, co zrobiłeś, aby pomóc w złagodzeniu niepokoju?

Przede wszystkim prowadził wiele szczegółowych rozmów z mężem na temat każdego potencjalnego scenariusza i tego, czego chciałbym, aby mógł być moim adwokatem i wsparciem przez cały proces. Wiedząc, że miał moje plecy i znał moje życzenia na wypadek, gdybym nie miał w polu umysłu, aby sam to przekazać, pomogło mi spokój i zapewnienie.

Mój zespół medyczny odegrał również ogromną rolę w uspokajaniu mnie przez cały proces. Tak dużo rozmawialiśmy. Ciągle zadawali mi pytania, takie jak „jakie są twoje lęki” i „o czym chcesz wiedzieć więcej”, i mam szczęście, że mogłem z nimi przeprowadzić takie otwarte i uczciwe rozmowy.

Wreszcie, w przypadku bliźniaków, myślę, że duński system opieki zdrowotnej szczególnie się tobą opiekuje i upewnili się, że mam duże wsparcie i że wszystko idzie gładko. Oprócz położnej miałem również położnika po mojej ciąży, mojego zwykłego lekarza ogólnego i co dwa tygodnie otrzymywałem ultradźwięki. Możliwość ściśle śledzenia tego postępu i zawsze posiadanie kogoś, na co mógłby zadawać pytania, to było bardzo pomocne.

Radzę być naprawdę otwartym na wyrażanie wszystkich twoich obaw. Zawsze chodziłem z listą pytań na każde spotkanie i mówiłem takie rzeczy, jak „to się boję” lub „o tym chcę wiedzieć więcej”.

Poza otoczeniem silnego i wspierającego partnera i zespołu medycznego, czy szukałeś wsparcia gdzie indziej?

Na początku ciąży znalazłem kilka innych osób, które były również w ciąży z bliźniakami, a my po prostu dzieliliśmy się naszymi obawami i obawami i rozmawiali w naszych sytuacjach. Nawet jeśli sytuacje były inne, nadal miło było mieć innych ludzi, na których mogliby się polegać, którzy przeglądali coś podobnego.

To brzmi niesamowicie, jak znalazłeś tych ludzi?

W Kopenhadze istnieje wiele grup na Facebooku dla matek lub oczekujących matek, grup specyficznych podwójnie lub dla osób oczekujących dzieci w danym miesiącu lub okresie. Możliwość zadawania w nich pytań i dostęp do tej wspaniałej sieci matek, które są gotowe zapłacić je naprzód i powiedzieć „Hej, to właśnie stało się dla mnie” lub „To, co zrobiłem lub nie zrobiłem”, było takie miłe. Dostałem od nich tak wiele pomocnych wskazówek i porad, nawet jeśli nie uczestniczyłem w nich aktywnie. 

Dołączyłem również do prenatalnej lekcji ćwiczeń, która była fajna, ponieważ wszystkie kobiety spodziewały się mniej więcej w tym samym czasie i pozostaliśmy w kontakcie nawet po posiadaniu naszych dzieci - więc jest ta sieć wsparcia, która jest miło mieć. A ponieważ klasa była nauczana na zajęciach z angielskiego, oznaczało to, że wszyscy byliśmy emigrantami, które pomogły nam połączyć się na innym poziomie. Jestem Kanadyjczykiem, mój mąż jest hiszpańskim i mieszkamy w Danii - więc tak naprawdę nie mamy tu naszej rodziny. Zaprzyjaźnienie się, którzy byli w podobnych sytuacjach, z którymi moglibyśmy dzielić się naszymi doświadczeniami, było bardzo pomocne.

Czy w ciągu pierwszych kilku dni po urodzeniu Juno i Rhea był ktoś w twojej sieci, który wspierał cię w szczególnie szczególny sposób?

Przez pierwsze osiem dni wszyscy zatrzymaliśmy się w szpitalu, aby upewnić się, że wszystko jest w porządku, i że dzieci są bezpieczne. I jako emigrant nie mam tu większości mojej rodziny, ale mam moją siostrę Michelle.  Możliwość zapytania jej „Hej, czy możesz iść do naszego domu i odebrać to lub przynieść przekąski” było najlepsze.

Myślę, że poleganie na przyjaciół lub rodzinie, które mogą Cię wspierać w ciągu pierwszych kilku dni i zapytać, czego potrzebujesz, aby czuć się bardziej komfortowo (bez względu na to, jak małe) robi ogromną różnicę.

Jak to było przynieść swoje bliźniaki do domu i jakie przygotowania dokonałeś, aby złagodzić przejście?

Na początku było to zdecydowanie trochę przerażające. Ale po ośmiu dniach bardzo chętnie wydostaliśmy się ze szpitala i wróciliśmy do własnego środowiska. Planowaliśmy z wyprzedzeniem, że Michelle i inny przyjaciel zaopiekują się naszym psem przez chwilę, abyśmy mogli skupić się na dzieciach przez kilka tygodni, co naprawdę pomogło uspokoić nasze umysły.

To była ogromna pomoc, a także wstępna planowanie w jak największym stopniu. Jeśli możesz mieć kogoś, kto usiadł dla ciebie lub zaopatrzyć się w wiele nietrwałych artykułów spożywczych i papieru toaletowego lub przygotuj mrożone posiłki, naprawdę wszystko, co możesz pomyśleć z wyprzedzeniem, aby Twoje życie było trochę łatwiejsze. Ponieważ kiedyś

Wróć do domu, nigdy nie wiesz, jak to pójdzie. Z dwojem dzieci było dość gorączkowe, więc wszystko, co możesz zrobić, aby zaplanować z wyprzedzeniem, to naprawdę pomaga.

Myślę też, że dbanie o siebie jest czymś, co często może zostać zaniedbane we wczesnych tygodniach, ponieważ tak bardzo koncentrujesz się na dzieciach, że ledwo masz czas na myślenie o sobie. Więc jeśli masz ludzi w swoim życiu, którzy są gotowi robić małe rzeczy - takie jak sprowadzanie ci artykułów spożywczych, zrobienie jedzenia i przyniesienie go, lub podaruj bon podarunkowy do usługi dostarczania jedzenia lub obserwuj dzieci przez godzinę, abyś mógł się zdrzemnąć, to robi dużą różnicę. 

Jak było obserwować, jak twoje bliźniaki postępują od czasu ich przedwczesnego narodzin i jakiego lekcji nauczyłeś się z tego doświadczenia?

Ponieważ urodzili się przedwcześnie, na początku mieli rurki żywieniowe przez nos, co może wyglądać naprawdę przerażająco. Ale było to wspaniałe uczucie osiągnięcia, kiedy mogliśmy wyjąć lampę karmiącą i wiedzieć, że dotarliśmy do następnego etapu.

Jednym z moich głównych wynosów z tego całego doświadczenia jest to, że dzieci są tak odporne i zdolne do pokonania. To było niesamowite, aby móc zobaczyć ich rozwój i obserwować ich zdolność do nadrobienia się po urodzeniu wcześnie - i wiedzieć, że to tylko jedno z wielu doświadczeń, które będą ich ukształtować przez całe życie.